O projekcie
Niknący kalejdoskop języków
Coraz częściej tematem rozmów, refleksji, badań, oraz publicznej debaty na rozmaitych poziomach i forach staje się kwestia zanikającej różnorodności językowej. Na ogół to wymieranie języków kojarzone jest raczej z odległymi regionami świata, jak wyspy Oceanii, Afryka, Ameryki, Syberia, Australia itd. (czyli praktycznie wszystkie kontynenty). Rzadziej refleksja ta dotyczy Europy, choć i tu mamy do czynienia z językami, którym wedle dość powszechnej wiedzy grozi szybkie wyginięcie, by wymienić choćby języki łużyckie, irlandzki, lapońskie-saami, retoromański i wiele innych.
O społecznym aspekcie tego zjawiska przeczytać np.:http://zakorzenianie.most.org.pl/za6/01.htm.
Rozmaitym aspektom językoznawstwa, dokumentowania i rewitalizacji zagrożonych języków poświęciliśmy portal Languages in Danger w języku angielskim: http://languagesindanger.eu, a w języku polskim Języki w niebezpieczeństwie: http://pl.languagesindanger.eu (stanowią one rezultat międzynarodowego projektu INNET (innet-project.eu). Zainteresowanym polecamy tam m.in. rozdziały tzw. Księgi wiedzy nt.:
- Języki świata – http://pl.languagesindanger.eu/book-of-knowledge/languages-of-the-world
- Odkrywamy różnorodność językową – http://pl.languagesindanger.eu/book-of-knowledge/exploring-linguistic-diversity
- Język a kultura – http://pl.languagesindanger.eu/book-of-knowledge/language-and-culture
- Wielojęzyczność i kontakty językowe – http://pl.languagesindanger.eu/book-of-knowledge/multilingualism-and-language-contact
- Zagrożenie języków – http://pl.languagesindanger.eu/book-of-knowledge/language-endangerment
- Ginące języki, etniczność, tożsamość i polityka – http://pl.languagesindanger.eu/book-of-knowledge/endangered-languages-ethnicity-identity-and-politics
- Dokumentacja języków – http://pl.languagesindanger.eu/book-of-knowledge/language-documentation
- Co możesz zrobić – http://pl.languagesindanger.eu/what-can-be-done
Coraz częściej próbuje się te debaty i refleksje przekuć w działania praktyczne – te mogą mieć i mają dwojaki wymiar:
- dokumentowanie niknących odmian językowych – poprzez nagrywanie (ostatnich) mówców, wyszukiwanie i gromadzenie archiwaliów, zbieranie i opracowywanie materiałów fotograficznych, drukowanych, rękopiśmiennych, oraz ich opracowywanie, np. przez katalogowanie i anotowanie;
- rewitalizacja języków poszczególnych wspólnot – poprzez przygotowywanie i uruchamianie projektów zbierania i przypominania wspólnotom ich językowego dziedzictwa, przez programy edukacyjne, np. w przedszkolach i latach wczesnoszkolnych, w tym tzw. programy immersyjne (poprzez ‘zanurzenie’ w języku dzieci rodziców nie mówiących nim już), przez normalizację użycia i upowszechnianie (jednej z) odmian językowych.
Zwrócić należy uwagę, iż na pewnym etapie wymierania języka drugi typ działań jest niemożliwy bez pierwszego, co jeszcze bardziej podnosi wartość kompetentnych projektów dokumentacji zasobów językowych.
Załączniki
Językowe dziedzictwo Rzeczypospolitej
Tereny Rzeczypospolitej od zawsze zamieszkiwały wspólnoty posługujące się innymi niż polszczyzna językami (stąd nazwa strony – inne-jezyki.amu.edu.pl). W ciągu wieków zmieniał się repertuar tych społeczności, zmieniały się same języki, zmieniało się wreszcie terytorium Rzeczypospolitej, jak mało którego organizmu politycznego w historii Europy. Poszczególne społeczności zmieniały też języki jako swoje narzędzia wewnętrznej komunikacji.
Wielonarodowościowy charakter I (do 1795 r.) i II Rzeczypospolitej (1918-1939), a zwłaszcza Rzeczypospolitej Obojga Narodów wynikał z wielkości i różnorodności obszarów, na których rozpościerało się to największe ongiś państwo europejskie. Różnorodność języków niepolskich uzupełniała bogactwo dialektów i odmian samej polszczyzny, które – wtedy niebadane – z pewnością różniły się między sobą w stopniu o wiele większym, niż znany nam z opisów dialektologicznych stan współczesny (zainteresowania badaczy dialektami w Polsce sięgają początków XIX wieku).
Więcej o historii polskiej dialektologii i gwarach polskich na stronie http://www.gwarypolskie.uw.edu.pl, która pod wieloma względami stanowiła inspirację niniejszego projektu.
Przyjrzyjmy się terytoriom, jakie zajmowała ta wielonarodowościowa federacja, a okaże się, że jej mieszkańcy mówili oprócz ówczesnych odmian języków:
- polskiego,
- białoruskiego – starobiałoruski był językiem kancelaryjnym Wielkiego Księstwa Litewskiego,
- ukraińskiego – czyli małoruskiego,
- litewskiego, a właściwie różniących się od siebie znacznie litewskich odmian żmudzkich i auksztockich,
mówili też – np. dalej na północ, w Inflantach i lennej Kurlandii:
- dialektami łotewskimi i łatgalskimi (wraz z litewskimi tworzącymi grupę języków bałtyckich) – o łatgalskim coraz częściej mówi się jako o odrębnym języku regionalnym w dzisiejszej Łotwie,
- estońskim i liwskim (językami bałtofińskimi rodziny ugrofińskiej) – o południowoestońskim języku võro coraz częściej mówi się jako o odrębnym języku regionalnym w dzisiejszej Estonii, język liwski zaś jest chroniony na Łotwie, lecz nie posiada tam już rodzimych użytkowników.
Poddani Rzeczypospolitej mówili na co dzień również po:
- niemiecku, a właściwie rozmaitymi odmianami niemieckimi (kresy zachodnie i północne, ale i coraz liczniejsze kolonie niemieckojęzyczne na całym obszarze, w tym żywotną wyspę językową wokół Bielska i Białej). Niemiecki był językiem mieszczan i rady miast zakładanych na tzw. prawie magdeburskim. Pomorze i Prusy Wschodnie to ważny region rozwoju języka dolnoniemieckiego; mieszaną jego odmianą mówił cały Gdańsk (Danziger Missingsch), a z języka Menonitów (religijnych uchodźców z Niderlandów) wykształciła się odmiana uznawana obecnie za odrębny język plautdietsch. Część Menonitów osiadłych na Żuławach Wiślanych mówiła zapewne po niderlandzku i/lub fryzyjsku. Do Gdańska sprowadzali się też Szkoci mówiący bliskim angielskiemu, ale odrębnym językiem scots; w Elblągu zaś zamieszkali angielskojęzyczni pracownicy Angielskiej Wschodniej Kompanii Handlowej;
- ‘żydowsku’, czyli germańskim językiem jidysz (pochodzących z Niemiec Żydów aszkenazyjskich), a być może i romańskim językiem ladino (pochodzących z Płw. Iberyjskiego Żydów sefardyjskich, których niewielka grupa miała się osiedlić się w Zamościu i okolicach);
Przybywający z południowego-wschodu Europy pasterze karpaccy mówili po wołosku – w nieużywanym już języku wschodnioromańskim, spokrewnionym ze starorumuńskim; wiele zapożyczeń wołoskich trafiło do góralskich gwar podhalańskich, jak i do wschodniosłowiańskich gwar huculskich, bojkowskich i łemkowskich; do dziś pozostały też w użyciu nazwy miejscowe pochodzenia wołoskiego (to od miana Wołochów Polacy przyjęli nazwę dla mieszkańców Italii).
Spośród owych gwar huculskich, bojkowskich i łemkowskich dwie pierwsze uważane są dziś za górskie dialekty ukraińskie, podczas gdy łemkowski uważa się współcześnie za odrębny język (rusiński).
Na stanowiącym lenno Korony Polskiej wielokulturowym Spiszu posługiwano się m.in. odmianami słowackimi i węgierskim.
Z ziem czeskich na Śląsk przybyli jako religijni uchodźcy Bracia Czescy, którzy następnie utworzyli kilka czeskojęzycznych enklaw w centralnej Polsce i na Wołyniu.
Gdzieś na południowo-zachodnich rubieżach polszczyzny mogło też dochodzić do kontaktów językowych polsko-łużyckich.
W Rzeczypospolitej mówiono również w ałtajskich językach kipczackich:
- po karaimsku (który po przybyciu Karaimów z Krymu wykształcił dialekty: trocki i łucko-halicki),
- tatarsku (w odmianach używanych przez potomków Złotej Ordy),
- armeno-kipczacku (języku pochodzącej z Krymu ormiańskiej diaspory w Rzeczypospolitej),
- innymi odmianami turkijskimi posługiwali się osiadli na kresach południowo-zachodnich kupcy greccy, tureccy i perscy z rozmaitych rejonów Imperium Osmańskiego.
Ormianie polscy zapewne znali i indoeuropejski (zachodnio)armeński/ormiański.
Po ziemiach Rzeczypospolitej wędrowały rozmaite plemiona cygańskie, posługujące się indoaryjskimi odmianami języków romani.
Ziemie dzisiejszej Warmii, Mazur, Suwalszczyzny oraz Podlasia były terenem, gdzie wymarły/zniknęły dwa z języków bałtyckich: pruski oraz jaćwieski. O pierwszym z nich wiemy stosunkowo dużo, po drugim pozostały zaledwie nazwy miejscowości i pojedyncze zapisane słowa. Na Mierzei Kurońskiej (czasowo pod polskim lennem) mówiono w przeszłości pochodzącym z Łotwy językiem kurońskim.
Dialektami (północno)rosyjskimi rozmawiali na co dzień przybyli na Podlasie i Suwalszczyznę (a następnie na niemieckie wówczas Mazury) Staroobrzędowcy – religijni uchodźcy z Rosji.
W I Rzeczypospolitej (na jej północno-zachodnich rubieżach i w lennej Ziemi Lęborsko-Bytowskiej) z pewnością mówiono różnymi dialektami pomorskimi, które określa się dziś kaszubszczyzną. Mieszkańcy wydmowych i bagiennych okolic Łeby mówili wtedy jeszcze powszechnie po słowińsku (archaiczną i peryferyjną odmianą kaszubską, której ostatni przypadek płynnego użycia odnotowano w 1945 r.).
Nie można zapomnieć o łacinie, którą używano w liturgii katolickiej, prawie kanonicznym i sądach kościelnych oraz w której spisywano polskie prawa ziemskie; był to również język ówczesnej dyplomacji.
Wspomnieć trzeba też o innych językach liturgicznych, które brzmiały głównie w świątyniach i rozmaitych instytucjach religijnych:
- staro-cerkiewno-słowiańskim – języku Cerkwi Prawosławnej i Wschodniego Kościoła Staroobrzędowego,
- staro-armeńskim języku grabar – używanym w nabożeństwach I literaturze religijnej polskich Ormian,
- hebrajskim – sakralnym języku Żydów i Karaimów (Karaimi z czasem i w liturgii przyjęli swój język etniczny),
- arabskim – języku religii muzułmańskich Tatarów i przybyszy z Imperium Osmańskiego.
***
Już krajobraz językowy II Rzeczpospolitej uległ zubożeniu – głównie za sprawą zmian terytorialnych – ale i tak międzywojenna Polska pozostała krajem wielu narodowości, religii i języków. Niektórymi z nich mówiły wielusettysięczne społeczności – jak pokazują wyniki Spisu Powszechnego z 1931 roku. Ludność Polski (liczącej w 1931 r. 31,9 miliona mieszkańców) była polskojęzyczna (wg deklaracji języka ojczystego) w 68,9 %.
Inne języki używane przez obywateli II Rzeczypospolitej to:
ukraiński | 3.221.975 | 10,1% |
ruski | 1.219.647 | 3,8 % |
żydowski | 2.489.034 | 7,8 % |
hebrajski | 243.539 | 0,08% |
białoruski | 989.852 | 3,1 % |
‘tutejszy’ | 707.088 | 2,2 % |
niemiecki | 740.992 | 2,3 % |
rosyjski | 138.713 | 0,04% |
litewski | 83.116 | 0,03% |
czeski | 38.097 | 0,01% |
inny | 11.119 | |
nie podany | 39.163 |
To właśnie głównie wszelkie niestandardowe odmiany (bo standardów dlań nikt jeszcze nie był wymyślił) składały się na językową mozaikę II Rzeczypospolitej.
Języki obywateli II Rzeczypospolitej – 1931 r.
Łącznie zatem blisko 10 milionów mieszkańców międzywojennej Polski mówiło na co dzień innym niż polski językiem ojczystym
* * *
Po II wojnie światowej Polska Rzeczpospolita Ludowa i jej obywatele znaleźli się w zupełnie innej rzeczywistości, również językowej. Przesunięcie granic państwa na zachód, zagłada Żydów i Cyganów, wysiedlenie Niemców do Niemiec i Austrii, wysiedlenia Ukraińców i Łemków do ZSRR i na Ziemie Zachodnie i Północne, masowe migracje wewnętrzne i zewnętrzne, oraz celowa polityka nowych władz polskich w uzgodnieniu z ZSRR doprowadziła do znacznego ujednolicenia kraju pod względem narodowościowym i językowym. W stalinowskiej rzeczywistości przestano mówić i pisać o mniejszościach i ich językach. Pewnemu złagodzeniu polityka mniejszościowa i językowa uległa dopiero po zmianach 1956 roku – działały szkoły z nauką standardowych języków mniejszości: niemieckie, żydowskie, ukraińskie, białoruskie, litewskie, słowackie, czeskie, a nawet greckie (dla dzieci uchodźców politycznych z Grecji), publikowano dla nich podręczniki, wydawano czasopisma w językach: niemieckim, jidysz i hebrajskim, ukraińskim, białoruskim, rosyjskim, litewskim, czeskim i słowackim, romani, zezwolono nawet na sporadyczne publikacje w uważanych wtedy za dialekty kaszubskim i łemkowskim; dla uchodźców z Grecji ukazywało się czasopismo grecko- i macedońskojęzyczne. W różnych okresach lokalnie nadawano rzadsze lub częstsze audycje radiowe w jidysz, po niemiecku, białorusku, ukraińsku, litewsku i rosyjsku. W nowych warunkach, nieliczne już i żyjące często w rozproszeniu, pod stałą kontrolą władz oraz pozbawione strategii i polityki językowej mniejszości ulegały coraz szybszej asymilacji. W okresie PRL nie wiedziano nawet, ilu mniej więcej przedstawicieli mniejszości czy użytkowników języków mniejszościowych mieszka w Polsce – jedynie badacze i same środowiska mniejszościowe posługiwały się swoimi, wysoce szacunkowymi danymi liczbowymi.
* * *
Wraz ze przeobrażeniami politycznymi i społecznymi po roku 1989 zmieniła się też znacznie sytuacja grup mniejszościowych. Podjęto działania, które miały zwiększyć obecność mniejszości w życiu publicznym oraz zapewnić im oficjalne wsparcie polityczne i administracyjne. Dla uściślenia tych gwarancji w 2005 roku Sejm RP przyjął Ustawę o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym.
Ustawa wymienia jako uznane mniejszości narodowe takie grupy obywateli polskich, które spełniają łącznie następujące warunki:
1) są mniej liczebne od pozostałej części ludności Rzeczypospolitej Polskiej;
2) w sposób istotny odróżniają się od pozostałych obywateli językiem, kulturą lub tradycją;
3) dążą do zachowania swojego języka, kultury lub tradycji;
4) mają świadomość własnej historycznej wspólnoty narodowej i są ukierunkowana na jej wyrażanie i ochronę;
5) ich przodkowie zamieszkiwali obecne terytorium Rzeczypospolitej Polskiej od co najmniej 100 lat;
6) utożsamiają się z narodem zorganizowanym we własnym państwie.
Za mniejszości narodowe uznaje się następujące mniejszości:
białoruską; czeską; litewską; niemiecką; ormiańską; rosyjską; słowacką; ukraińską; żydowską
(http://www.msw.gov.pl/portal/pl/178/2958/Ustawa_o_mniejszosciach_narodowych_i_etnicznych_oraz_o_jezyku_regionalnym.html oraz http://mac.gov.pl/mniejszosci-i-wyznania)
Ustawa wymienia jako uznane mniejszości etniczne takie „grupy obywateli polskich, które spełniają łącznie następujące warunki:
1) są mniej liczebna od pozostałej części ludności Rzeczypospolitej Polskiej;
2) w sposób istotny odróżniają się od pozostałych obywateli językiem, kulturą lub tradycją;
3) dążą do zachowania swojego języka, kultury lub tradycji;
4) mają świadomość własnej historycznej wspólnoty etnicznej i jest ukierunkowana na jej wyrażanie i ochronę;
5) ich przodkowie zamieszkiwali obecne terytorium Rzeczypospolitej Polskiej od co najmniej 100 lat;
6) nie utożsamiają się z narodem zorganizowanym we własnym państwie.
Za mniejszości etniczne uznaje się następujące mniejszości:
karaimską; łemkowską; romską; tatarską
Za język regionalny w rozumieniu ustawy uważa się język, który:
1) jest tradycyjnie używany na terytorium danego państwa przez jego obywateli, którzy stanowią grupę liczebnie mniejszą od reszty ludności tego państwa;
2) różni się od oficjalnego języka tego państwa; nie obejmuje to ani dialektów oficjalnego języka państwa, ani języków migrantów.
Językiem regionalnym w rozumieniu ustawy jest język kaszubski.
Polska nie uznaje oficjalnie za język mniejszości i nie chroni jeszcze języka wilamowskiego oraz śląskiego – aczkolwiek czynione są starania o ich uznanie za języki regionalne.
Dzięki wynikom Narodowych Spisów Powszechnych z 2002 i 2011 r. wiadomo też, ilu (w przybliżeniu) obywateli Polski należy do mniejszości językowych, aczkolwiek pewne wątpliwości socjologów i samych mniejszości budził sposób zadawania pytań w Spisach oraz metoda przeliczania odpowiedzi indywidualnych na wyniki całościowe w Spisie roku 2011.
W roku 2002 na pytanie „W jakim języku (językach) rozmawia Pan/Pani w domu?” polscy obywatele (na ogólną ich liczbę 37,5 mln) odpowiedzieli następująco:
po polsku (wyłącznie) | 36.802.514 (98,06 %) |
po niemiecku | 196.841 |
po kaszubsku | 52.665 |
po śląsku | 56.643 |
po białorusku | 40.226 |
po ukraińsku | 21.155 |
po romsku | 15.657 |
po rosyjsku | 12.125 |
po litewsku | 5.696 |
po łemkowsku | 5.605 |
po czesku | 1.226 |
po słowacku | 794 |
po ormiańsku | 321 |
po hebrajsku / w jidysz | 207 / 36 |
po tatarsku | 9 |
po karaimsku | 0 |
Liczby te wskazują, jak niewielkie są społeczności posługujące się językami mniejszości/regionalnymi, a przez to, jak dalece stały się one językami zagrożonymi.
Spis z 2012 roku zawierał również pytanie o język używany w domu (można było wymienić więcej niż jeden język). Na ogólną liczbę ok. 38,5 mln obywateli Polski w domu mówi:
po polsku | 37 815 606 |
po niemiecku | 529 377 |
po kaszubsku | 108.140 |
po niemiecku | 96.461 |
po białorusku | 26.448 |
po ukraińsku | 24.539 |
po rosyjsku | 19.805 |
po romsku | 14.468 |
po łemkowsku | 6.279 |
po litewsku | 5.303 |
po ormiańsku | 1.847 |
po czesku | 1.451 |
po słowacku | 765 |
po hebrajsku / w jidysz | 321 / 90 |
po tatarsku | 9 |
po karaimsku | 0 |
pojawiły się też deklaracje mówienia gwarami:
gwara pogranicza polsko-białoruskiego | 669 |
po rusku | 626 |
gwara białoruska / język prosty | 549 |
gwara białorusko-ukraińska | 516 |
gwara góralska | 604 |
Zagrożone języki mniejszościowe w Polsce
Oczywiście sam fakt bycia językiem mniejszości nie oznacza, iż jest to język zagrożony. Nie można też stwierdzić, że jakaś szczególna (niska) liczba użytkowników decyduje o tym, czy język jest (jeszcze) bezpieczny, czy też (już) zagrożony. O tym decyduje przede wszystkim czynnik pierwszorzędnej wagi: brak lub bardzo zakłócony międzypokoleniowy przekaz języka.
Według pobieżnego pogrupowania języki mniejszości (te uznane) w Polsce można uznać za:
– języki małe (100-500 tys. użytkowników): niemiecki, kaszubski;
– bardzo małe (1-100 tys.): białoruski, litewski, łemkowski, romski, rosyjski, ukraiński;
– mikrojęzyki (≤ 1000 użytkowników): czeski, słowacki, (hebrajski i) jidysz.
Kryteria zagrożenia języków przyjęte i stosowane przez UNESCO wyróżnia sześć stopni zagrożenia języków w oparciu o kryterium przekazu międzypokoleniowego:
Poziom zagrożenia | Stopień | Społeczność mówców |
---|---|---|
bezpieczny (safe) | 5 | język używany jest we wszystkich dziedzinach przez wszystkich członków społeczności (w tym dzieci) |
narażony na zagrożenie (vulnerable) | 4 | niektóre dzieci posługują się językiem we wszystkich dziedzinach albo większość dzieci mówi językiem, ale może być to ograniczone do pewnych dziedzin (np. sytuacje domowe) |
dość zagrożony (definitely endangered) | 3 | język jest używany głównie przez pokolenie rodziców i starsze; dzieci już nie uczą się języka w domu jako rodzimego |
poważnie zagrożony (severely endangered) | 2 | język jest używany przez dziadków i starsze pokolenie; choć pokolenie rodziców rozumie go jeszcze, nie rozmawia nim z dziećmi czy między sobą |
krytycznie zagrożony (critically endangered) | 1 | język używany jest przez bardzo niewielu, najmłodsi użytkownicy należą do pokolenia dziadków i starszych, a językiem posługują się rzadko i niedoskonale |
wymarły (extinct) | 0 | językiem nie posługuje się już nikt |
Za języki niezagrożone uznać można jedynie standardy kilku języków nauczane w systemie szkół dla mniejszości – jest nim z pewnością standard język litewskiego (w którym naucza się i innych przedmiotów), oraz ze względu na międzynarodowy prestiż: języki niemiecki i ukraiński (aczkolwiek jako języki mniejszości niemieckiej i ukraińskiej w Polsce są narażone na zagrożenie).
Wszystkie inne języki mniejszości, regionalne i ich odmiany są w Polsce językami zagrożonymi bądź bardzo na zagrożenie narażonymi.
O projekcie
Na byłych i obecnych terenach Rzeczypospolitej używanych jest wiele języków, o różnej, często niewielkiej, liczbie użytkowników, które nie zostały do tej pory udokumentowane, a ich istnienie jest zagrożone. Języki te stanowią ważny element polskiego dziedzictwa narodowego. Pod względem językowym terytorium Rzeczypospolitej stanowiło i wciąż jeszcze stanowi (choć pod wieloma względami zubożały, zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym) obszar współwystępowania, a co za tym idzie kontaktów pomiędzy rozmaitymi wspólnotami komunikacyjnymi.
* * *
Na konieczność dokumentacji i opracowania mniej znanych (a zagrożonych) niestandardowych odmian językowych używanych na terenach dominacji i oddziaływania języka polskiego wskazywano już ponad wiek temu, o czym świadczy choćby fragment wstępu do pionierskiego opracowania folkloru łatgalskiego – obrazu etnograficznego Łotysze Inflant Polskich, a w szczególności, z gminy Wielońskiej powiatu Rzeżyckiego (dziś Viļāni, niedaleko Rēzekne w łotewskiej Łatgalii) autorstwa Stefanii Ulanowskiej z 1891 roku (wydanego jako tom XV Zbioru Wiadomości do Antropologii Krajowej wydawanego staraniem Komisyi Antropologicznej Akademii Umiejętności w Krakowie; str.5-6):
Dokumentacja języków zagrożonych jest obecnie jednym z kluczowych tematów badawczych w dziedzinie językoznawstwa na świecie. Realizowane są liczne projekty, finansowane z budżetów państwowych i fundacji zainteresowanych ochroną dóbr kulturowych. W ostatnich latach wiele z nich, w tym i niniejszy projekt, prowadzonych jest dzięki np. Narodowemu Programowi Rozwojowi Humanistyki. Rozwój badań w tym obszarze stanowi także bodziec dla rozwoju językoznawstwa jako dziedziny, wykorzystania najnowszych technologii, a w przyszłości także możliwych zastosowań opracowanych wyników w badaniach interdyscyplinarnych
więcej na ten temat w załączonym tekście Nicole Nau i Tomasza Wicherkiewicza Zagrożone języki jako przedmiot badań językoznawstwa.
Dobór języków i materiałów
Prezentowana baza dokumentacji nie obejmuje bezpośrednio odmian polszczyzn, klasyfikowanych jednoznacznie jako gwary i dialekty polskie. Te doczekały się wspomnianej kompetentnej i udoskonalanej wciąż dydaktyczno-dokumentacyjnej bazy danych Gwary polskie (http://www.gwarypolskie.uw.edu.pl) – dotyczy to również wielu z odmian pogranicza prezentowanych w naszym portalu. Jesteśmy pewni, że ich repertuar wywoła żywą dyskusję, czego byliśmy świadomi…
Niektóre z odmian językowych używanych w Rzeczypospolitej, dawniej uważanych za dialektalne odmiany polszczyzny, podniosły lub podnoszą swój status językowy – co stało się już w przypadku kaszubszczyzny, cieszącej się od kilku lat oficjalnie uznanym przez polską politykę językową i odpowiednie ustawodawstwo statusem języka regionalnego. Dyskusje o nadaniu takiego statusu zespołowi dialektów śląskich oraz wilamowskiemu toczą się i obecnie.
Projekt nasz nie koncentrował się zatem ani na dialektach i gwarach polskich, ani na współczesnych językach standardowych, z którymi utożsamiają się zamieszkujące terytorium Rzeczypospolitej (dawniej i obecnie) mniejszości narodowe (np. ukraińskim, białoruskim, litewskim, łotewskim, niemieckim, czeskim, słowackim i in.)
Kryterium doboru odmian językowych poszczególnych wspólnot komunikacyjnych do celów dokumentowania i archiwizacji stanowi(ło) ich współwystępowanie na obszarach Rzeczypospolitej (a właściwie: Rzeczypospolitych), a zwłaszcza współoddziaływanie w zakresie kontaktów językowych z polszczyzną w czasach nowożytnych.
Do pierwszych analiz bardziej szczegółowych i do uruchomienia bazy danych dokumentacyjnych wybraliśmy:
– język łatgalski
– polski jidysz
– wilamowski z Wilamowic
– hałcnowski jako ginącą pozostałość bielsko-bialskiej enklawy językowej.
Repertuar, wymiar i zawartość naszego portalu mają charakter dynamiczny i z pewnością w przyszłości będzie ulegał on uzupełnianiu i rozszerzaniu…
Zapraszamy do podróży po językowym dziedzictwie Rzeczypospolitej i refleksji nad ginącym bogactwem jego różnorodności!
Zespół Projektu Dziedzictwo językowe Rzeczypospolitej – baza dokumentacji zagrożonych języków:
Katarzyna Klessa
Beata Mikołajczyk
Nicole Nau
Marek Dolatowski
Michael Hornsby
Maciej Karpiński
Jarosław Weckwerth
Tomasz Wicherkiewicz (kierownik)
Dziękujemy Współpracownikom:
Justynie Benedykczak, Katarzynie Budasz-Organiście, Julianowi Candrowiczowi, Bartłomiejowi Chromikowi, Jackowi Cieślewiczowi, Katarzynie Dulat, prof. Ewie Geller, Wojciechowi Gutkiewiczowi, Paulinie Handke, Annie Jorroch, Wojciechowi Klessie, dr Agacie Kondrat, Mirosławowi Koziarskiemu, Tymoteuszowi Królowi 'fum Dökter’, Arkadiuszowi Lechockiemu, prof. Lidiji Leikumie i Sancie Loginie (Lidejai Leikumai i Santai Loginai), Justynie Majerskiej 'fum Biba-Jåśkja’, prof. Alfredowi F. Majewiczowi, Annie Matuszek, Jackowi Milewskiemu, Aleksandrze Mrozińskiej, Robertowi Piechockiemu, Piotrowi Szczepankiewiczowi, Jackowi Swędrowskiemu, Annie Szombierskiej, Radosławowi Wójtowiczowi, Andrzejowi Żakowi, Annie Żebrowskiej.
a przede wszystkim naszym Informatorom – rodzimym użytkownikom zagrożonych języków:
Cīši lels Paļdis !
! א שיינעם דאַנק
Hacagan Göt bycoł dy’ś !
Got betsohlt’s !
W szczególny sposób pragniemy wspomnieć tych spośród nich, którzy odeszli w trakcie trwania naszego projektu:
Antonina Olma (zm. 2012) i Marta Nycz (1928-2012) z Hałcnowa,
Józef Gara (1920-2013) ‘Tołer-Juza’ – obywatel i miłośnik Wilamowic, ich historii, kultury, a zwłaszcza języka, w którym tworząc i ucząc przekazywał swą bogatą wiedzę i pasje;
oraz Helena Bilczewska (1905-1993) ‘fum Lipa’ – która serdecznie i gościnnie udostępniła była rodzinne zbiory (w tym rękopis Floriana Biesika) w trakcie pierwszej wizyty w Wilamowicach w 1988 r. – bez czego nie byłoby z pewnością niniejszego projektu …
Non Omnes morientur !
fot. A. F. Majewicz (2012)
fot. M. Dolatowski
fot. T. Wicherkiewicz